Pomysł na cykl Moi Święci narodził się podczas mojego pobytu w Rzymie. Pewnego sierpniowego dnia szłam jedną z ulic w centrum miasta. W lato upał jest tam nie do zniesienia. Bezpośrednio z chodnika skręciłam do barokowej świątyni. W tym momencie nastąpiła zmiana światów. Oto nagle przeszłam z gorąca w przyjemny chłód, z hałasu ulicy w ciszę kościoła, z blasku słońca w półmrok. Nagle z półcieni barokowego wnętrza zaczęły spoglądać na mnie malowane i rzeźbione postacie Świętych. Wychylały się z absyd bocznych ołtarzy, zerkały ze sklepienia oraz z malowideł ściennych. Pomyślałam, że opowiadają nam setki lat nie tylko chrześcijaństwa, ale również naszej historii. Ja również postanowiłam się zmierzyć z tym tematem.
Postacie Świętych, będących bohaterami mojego cyklu, są dla mnie konkretnymi archetypami ludzkich zachowań, działań, oraz pragnień. Poprzez swoje postawy życiowe, przekazują nam ważne ponadczasowe wartości, cały czas aktualne mimo przemijających stuleci.